Artykuły branżowe

Ile za punkt? 52zł, 55zł 60zł, a może 45zł?
19/122011

Autor: Marek Wesołowski

 


Kolejny rok kontraktowania i kolejna ściana płaczu. Kołdra za krótka, kontrakt nie pokrywa kosztów szpitala. Odruchową reakcją jest żądanie podniesienia stawki za punkt. Pytanie jak wysoko i czy to rzeczywiście poprawi sytuację.

Jak wygląda dzisiejsza rzeczywistość polskich szpitali i polskich pacjentów? Szpitale pracują na „pół gwizdka”. Mają niskie obłożenie, bo kontrakt nie pozwala leczyć więcej, a szpitala nie stać na pokrycie z własnych funduszy kosztów nadwykonań. Nadwykonania mimo to zdarzają się, a obłożenie i tak jest niskie. Powodem tego wszystkiego jest to, że potencjał „produkcji zdrowia” naszych szpitali jest o ok. 4-8 mld zł większy, niż zdolności płatnicze NFZ, i stale rośnie. Gdyby chcieć zagospodarować tę różnicę, to w przeliczeniu na jednego pracującego trzeba by zapłacić 20-30zł miesięcznie.

Z drugiej strony mamy długie kolejki pacjentów, którzy zamiast do lekarza trafiają na listę oczekujących. NFZ ma skończoną pulę pieniędzy, której wielkość zależy od ustaw i koniunktury na rynku. Jeśli ustawowo nie zwiększy się wielkości składki i/lub nie poprawi się rynek, to nie będzie więcej pieniędzy na leczenie. Jeśli zwiększy się wartość punktu, to „per saldo” mniej pacjentów będzie leczonych. To z kolei spowoduje jeszcze niższe obłożenie, niższe wykorzystanie potencjału szpitali. Natomiast koszty stałe szpitali pozostaną na poprzednim poziomie.

Jak będzie wyglądało wykorzystanie zarobionych środków?
Otóż, przy podwyższaniu wartości punktu, coraz większa część tych środków będzie wykorzystywana na pokrycie nie pracującej struktury (pustych łóżek, sal operacyjnych, pracowni diagnostycznych, itp.) i zatrudnionego w nich personelu.

Oznacza to, że coraz większa część pieniędzy ze składki zdrowotnej będzie przeznaczana na cele niezgodne z założeniami. Zamiast na zdrowie, to na strukturę, która stoi niewykorzystana. Paradoksalnie redukcja tych niewykorzystanych zasobów i struktur, czyli zamknięcie części łóżek i zwolnienie personelu, zwiększy pulę pieniędzy na leczenie. Paradoks polega też na tym, że zmniejszylibyśmy bazę/potencjał szpitali przy istnieniu, często długich, kolejek pacjentów czekających na leczenie.

A co by się stało gdybyśmy dopuścili dodatkowe finansowanie (prywatne ubezpieczenia lub podwyższenie składki)? Większe pieniądze nie spowodują jedynie prostego zwiększenie liczby pacjentów. Będziemy mieli dodatkowy efekty obniżenia jednostkowych kosztów leczenia. Niewykorzystana struktura, słabo wykorzystane urządzenia, częściowo wykorzystywany personel znajdą nagle pełne zaangażowanie w leczeniu dodatkowych pacjentów, a ich koszt rozdzieli się na większą ich liczbę.

Z punktu widzenia pacjentów i MZ jako agendy zapewniającej opiekę zdrowotną dla obywateli, obniżenie wartości punktu wydaje się rozsądne. Przy niewiele zwiększonych całkowitych kwotach kontraktu i przy obniżeniu wartości punktu, odpowiednio zwiększając liczbę zakontraktowanych punktów, uzyska się zwiększenie liczby leczonych (skrócenie kolejek), przy zachowaniu podobnej rentowności szpitala. Wartość całkowitej kwoty kontraktu trzeba będzie zwiększyć o koszty zmienne związane z leczeniem większej liczby przypadków, czyli dla specjalności zabiegowych o 60%, a dla zachowawczych o 30%, średnio nie więcej niż 40%. Oznacza to, że dokładając 4mld zł będziemy mogli dodatkowo wyleczyć ludzi za kwotę 10mld zł. To cudowne rozmnożenie związane jest z wykorzystaniem marnowanego teraz potencjału szpitali.

Oczywiście należałoby dołożyć do tego grę rynkową i pozwolić szpitalom negocjować wartość punktu. Te, które zaoferują najniższą wartość przy zachowaniu wysokich standardów dostawałyby najwyższe kontrakty. Dla większości szpitali wcale nie jest konieczne podwyższenie wartości punktu. Realnie potrzebują zwiększenia wartości kontraktu. Przy większym kontrakcie i sporym niewykorzystywanym dotychczas potencjale, bez problemu zaakceptują niższą wartość punktu rozliczeniowego.

Znacząca część szpitali, w zamian za kontrakt pokrywający ich potencjał, bez wahania zgodzi się na obniżenie ceny nawet do 45 zł za punkt!!!!

Oceń artykuł:
Dziękujemy za ocenę

Komentarze

150
Liczba przeanalizowanych szpitali
13,316,233
Liczba przeanalizowanych hospitalizacji
518,53,562
Liczba przeanalizowanych wizyt
44.6 mld zł
Kwota przeanalizowanych rozliczeń z NFZ